Opowiadanie cz III.

....  

- co to za tajemnica ?

-spokojnie zaraz powiem 

-Bowiem Chłopak kiedyś w tym miejscu gdzie rosną czarne róże zakopał starą Panią Baggins 

była ona bardzo miłą staruszką  . Miała duży szacunek . 

- Ale co się stało , że ją zakopał ? zabił ją  ? 

- Tak zabił . Lecz nie zrobił tego sam . Kiedyś nie daleko tej chaty młodzież urządziła sobie imprezę 

i jak to wiadomo nadużyła trochę alkoholu i przyszło im do głowy aby nastraszyć starą Panią Baggins . Postanowili się przebrać i udać się do niej . Kiedy już byli pod jej drzwiami  Ksawier w stroju Zombie zapukał , trzymając w ręce nóż . Gdy otworzyła drzwi , wystraszyła się  i zaczęła krzyczeć . Wtedy aby ją uciszyć  , by nikt nie przyszedł sprawdzić co się dzieje dźgnął ją . Kobieta upadała tracąc przytomność  . A po chwili już w ogóle  nie oddychała wystraszeni chłopcy zakopali ją  i uciekli , nigdy już nie wracając na to miejsce .  Teraz w tym miejscu rosną czarne róże . Legenda ta głosi ,  że te kwiaty wyrosły same z siebie po jej śmierci . Podobno też krąży jej duch po tym terenie i opiekuje się posiadłością  . Z tego co też słyszałem krąży tu nocą wiele dziwnych stworzeń . 

- stworzeń ? 

- tak 

-jakich ? 

- niektórzy mówią  , że zmiennokształtni ,  wilkołaki a inni jeszcze , że wampiry 

- Eee . to brednie . Nie wierze w takie rzeczy 

- jak Panienka sobie życzy . Ale radził bym unikać tego miejsca 

- Dobrze  .Przepraszam , muszę już isć , a i dziękuję za herbatę 

- Do zobaczenia 

Wyszła z jego domu i w drodze powrotnej zastanawiała się czy to może być prawda  . Nie nie , to przecież głupie legendy  tylko , nie wierzysz przecież  w takie rzeczy ~`skarciła sama siebie za te myśli . 

Kiedy doszła do swojego domu było już późno , więc umyła się i udała się do pokoju by zregenerować siły snem . Nie mogła zasnąć  , nie dawało jej to spokoju . Nagle za oknem usłyszała jakieś dźwięki , wstała z łóżka i wyjrzała przez okno  . Ujrzała tam jakiegoś człowieka  . ...

Jak na razie  to tyle  ;] ... 

dziękuje i do zobaczenia