Dzień z życia zjebów

Poszły  najpierw  na siłownię zapłacić  , później  poszły do north fish kupic tortilee  z  kuponu . Gdy sie najadały  ogrneły weekendowy temat pracy w sabwayu . Połazuły trochę  po sklepach .  poszły do tesko  po  żelki . Spotkały koleżankę z dawnej pracy  u menopauzatycznej baby pogadały i poszły jeszcze  szukać  słonecznika  , lecz nie znalazły  to wzieły chipsy  i  lody  hello kitty . Gdy zapłaciły i wyszły zaczeły od lodów , dopadł  je taki śmiech ,że sie zanosiły , poszły sukać automatów  tych na  których sie  jeżdzi . Ruda chciała  ten taki sweet  ale nie mogły znaleść więc wjebała sie  do wyśigówy potem  . Znowu zrobiły kółko po forum  i wzieły sie za kwaśne  żelki . Ze śmiechem było coraz gorzej  , gdy wychodziły podziemnym parkingiem  tak sie śmiały ,  że ta Ruda  bicz zachłysnela  się  kwasotą  i w tum samym momencie tak sie  dusiła i smiała , że aż  płakała ,a  Ta druga  Ryba tez sie zanosiła aż  leżała .  Potem wyszły w  koncu z  parkingu , zapiliły peta  i popadały w coraz gorszy śmiech ,odpierdalając  tańcząc itp ...
- Ty może te  żelki albo tortille nam tak zaszkodziły
- żelki  pewnie trzy lata  po terminie
-hahah . Jakby nas  teraz Krzysiek  zobaczył  pewnie  by pomyślał że  jakies  ostro  zjarane
- he  he  ta  ,  coś  Ty by mnie  ukatrupił chyba
Wracały obok cmentarza  było ciemno jak w dupie  u murzyna  mgła duża  mgła . Wkręciło się  im że coś widzą  i wystraszyły sie  psa wrzeszcząc  . Widziały  różne  postacie , potem za cmetrzaem  coś pelzało  uciekały jak szalone  ....
ciag dlaszy nastąpi ....


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Sick Tune © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka