Wczoraj , znalazłam moje pamiętniki które kiedyś pisałam , i nie nie był to jeden , bo każdy , że tak powiem ma swoją sezonowość i epizod . Ostatni jaki napisałam to chyba z jakieś prawie 70 stron mojego marudzenia , wspomnień które warto pamiętać w wakacje , ale nie te ostatnie tylko wcześniejsze . Przeszła mi dzisiaj po głowie , żeby zacząć dzisiaj znowu zacząć pisać . Ale wyobraźcie sobie jeżli w wakacje napisałąm 70 stron mojego użalania , wspominania każdego dnia itp. w dwa miesiące , to co będzie z ostatniego roku i czasu teraźnieszego idącego w przyszłość , będzię to trochę sporo , więc chyba jakoś nie mam ochoty zapełaniać kolejnego zeszytu marudami , myślami , wszystkim . Choć to jest coś co przynosi ulgę , bo kiedy ma sie tyle zmartwień , problemów , podejrzeń i tych wszytkich innych myśli to najlepiej właśnie jest to wylać , a że nikomu o tym nie powiem , no w sumie mogła bym ale po cholere zalewać kogoś potokiem myśli , problemów , a czasem paranoicznymi i nie potrzebnymi myslami ,Chociaż mogła bym wylać to przy rozmowie z kimś zaufanym , kimś kogo znam od lat , przyjaciela , pewnie by zrozumiał , ale po cholere zanudzać ludzi i narzucać im własne problemy , lepiej jest napisać , lepiej to przelać na papier który nigdy nie ujrzy światła dziennego . Bo wtedy przynajmniej nie trzymasz tego w głowie i nie rozsadza Cię to od środka . I tak jest mam chyba ze cztery kazdy z innego epizodu życiowego albo sezonu wakacyjnego czy czegoś , nikt o nich nie wie nikt nawet ich nigdy nie czytał , i moze nawet to i dobrze ,bo czasem sama nie chciałabym wiedzieć co tam jest , te wszytkie mysli , to wszystko o mnie . A po wylaniu przychodzi ulga , może do konca nie odchodzi , ale przynajmniej nie kotłuje się to wszystko . Na koniec udawać dobrą minę , by wszyscy myśleli ,że jest okej . Tak , żeby nie było kolejnego będzie dobrze itp . To ani trochę nie pomaga czasem wręcz przeciwnie . I niech tak już zostanie , pamiętniki w ukryciu , dobra mina do złej gry . I niech nigdy nikt w nie wnika , bo tak będzie i jest lepiej . Gdy o pewnych sprawach nie wiadomo . Bo tak musi już być , bo sparwy te zapisane i wspomnienia , nawet te wspomnienia które sprawiają , że mogę się uśmiechnąć są wyłącznie moją sprawą i nikogo więcej .
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz